Wielu początkujących freelancerów zastanawiających się nad zmianą swojej pracy, stawiających pierwsze kroki w nowej dziedzinie lub zbierających pierwsze zlecenia, nie jest pewnych w jaki sposób wyceniać swoją pracę. To właśnie kwestie finansowe często spędzają sen z powiek grafikom, programistom czy copywriterom dopiero zaczynającym pracować na własną rękę. W przypadku umowy o pracę w biurze czy korporacji to ktoś decyduje za nas o tym, ile warta jest nasza praca oraz nasz czas. W momencie kiedy to my ustalamy stawki podczas negocjacji z klientem, wiele osób nie jest pewnych na ile powinno wycenić swoje projekty, poświęcony na przygotowanie do nich czas oraz czy klient słysząc wygórowaną stawkę nie wybierze kogoś proponującego bardziej atrakcyjne warunki finansowe. W jaki sposób zatem nie tylko dostawać liczne zlecenia, ale również znaleźć takich klientów, którzy są gotowi zapłacić więcej za wysoką jakość usług, jakie świadczymy? Oto cztery rady dla początkujących freelancerów, które powinny pomóc w znalezieniu lukratywnych ofert.
Naucz się odmawiać
Jeżeli nie jesteś pewien, dlaczego na pierwszym miejscu w tym poradniku jest nauka asertywności – mamy dla Ciebie kilka wskazówek. Wiele osób zaczynając pracować na własną rękę wpada w błędne koło dwóch pomyłek. Pierwszą z nich jest przyjmowanie czasochłonnych, żmudnych zleceń za niewielkie wynagrodzenie, za to dla prestiżowych, dużych firm. W zamian za dobrze wyglądającą w portfolio pozycję decydujemy się często na stawki znacznie poniżej naszych oczekiwań, zakładając, że duże korporacje wiedzą dobrze jakie wyceny obowiązują na rynku. Skutek jest taki, że zarywamy noce, robiąc kolejne poprawki, a na naszym koncie po jakimś czasie pojawia się wypłata znacznie poniżej tej, jaka by nas satysfakcjonowała po ilości włożonej pracy.
Drugi błąd to przyjmowanie krótkich, mało czasochłonnych zleceń od znajomych czy rodziny. Zakładając, że jedno logo, krótki tekst czy prosta grafika zajmie nam tylko godzinę czy dwie, przyjmujemy symboliczną zapłatę. Są to jednak dwie godziny, które moglibyśmy zainwestować w rozwój swoich umiejętności lub poszukiwanie znacznie bardziej opłacalnego klienta. Jeżeli na samym początku nauczysz się odmawiać przyjmowania zleceń, które zwyczajnie Ci się nie kalkulują i które nie będą odciągać Twojej uwagi od ważniejszych projektów, zdecydowanie ułatwisz sobie ścieżkę kariery i już od pierwszych tygodni zaczniesz trafiać na znacznie lepiej płatne projekty.
Jeżeli nie chcesz jednak urazić ani stracić potencjalnego przyszłego klienta, naucz się kilku prostych, asertywnych sformułowań – „Wydaje mi się, że zainwestowanie większej ilości środków może zapewnić Państwu projekt lepiej dopasowany do Państwa oczekiwań” czy „Niestety przy takich warunkach nie będę mógł spełnić takiego zakresu Państwa oczekiwań, ale w tym budżecie mogę zaproponować inne rozwiązanie”.
Określ swojego klienta idealnego
Temu tematowi poświęciliśmy już cały oddzielny artykuł, tutaj zatem tylko powtórzymy kilka najważniejszych zagadnień. Pracując jako freelancer masz przed sobą luksus zajmowania się właśnie taką tematyką, w jakiej czujesz się najpewniej i która sprawia Ci najwięcej satysfakcji. Nie musisz poświęcać czasu na nieciekawe dla Ciebie zlecenia lub takie, które nie odpowiadają całkowicie Twojej branży lub umiejętnościom.
Zastanów się, z jakimi klientami do tej pory najlepiej Ci się współpracowało. Czy czujesz się lepiej, mając jasno wyznaczony zakres obowiązków i wytyczne, a może wolisz mieć wolną rękę przy danym projekcie? Interesuje Cię praca dla dużych firm, czy niewielkich, kilkuosobowych działalności? Czujesz się lepiej przy tworzeniu grafik na social media czy do dużych projektów wydawniczych? Dokładne określenie swojego doskonałego klienta pozwoli Ci trafić dokładnie do takich osób, dla których chciałbyś pracować, i które są gotowe zapłacić większe stawki specjaliście w danej dziedzinie.
Bądź świadomy tego, co oferujesz
Nie oszukujmy się – mimo wszystko nadal praca freelancera w Polsce ma na sobie pewne piętno, szczególnie, gdy opowiada się o swojej branży osobom mniej rozeznanym w tym temacie. Wiele osób nie traktuje pracy zdalnej czy też braku etatu jako pełnowartościowego zajęcia, z którego można wyżyć. W takiej sytuacji, a dodatkowo dopiero zaczynając pracę na freelance, łatwo dać się zwątpieniu i zniechęceniu. A w jaki sposób Twój potencjalny klient ma uwierzyć w to, jak wartościowe są Twoje projekty, oraz że warto zapłacić za nie więcej niż u konkurencji, jeżeli sam masz co do tego wątpliwości?
Bądź świadomy swoich mocnych stron, zastanów się, przy jakich projektach najlepiej się sprawdzisz i jakie z Twoich usług mogą być dla zleceniodawcy szczególnie atrakcyjne. W przypadku negocjacji czy spotkań, pokaż, że jesteś pewnym siebie ekspertem w danej dziedzinie. Jeżeli czujesz, że powinieneś uzupełnić swoją wiedzę lub rozwinąć swoje umiejętności – zdecyduj się na zainwestowanie kilku godzin w kursy czy warsztaty, które wzbogacą Twoje portfolio ale i zwiększą Twoje przekonanie o wysokim poziomie usług, które oferujesz. Warto też mieć kontakt z innymi ludźmi z Twojej branży, by móc porównać z nimi swoje umiejętności, poznać nowinki technologiczne czy trendy.
Postaw na jakość, a nie ilość
Praca na etacie daje pewnego rodzaju stabilność, o którą ciężko w przypadku freelancerów. Nie mamy stałej wypłaty konkretnego dnia miesiąca, zatem często po kilku gorszych dniach jesteśmy bardziej skłonni do obniżenia swoich wymagań i przyjęcia nawet mało opłacalnego zlecenia, po to, by zapewnić sobie jakąś stabilizację finansową. Łatwo skończyć w takiej sytuacji przyjmując cztery nieciekawe, mało opłacalne, dość czasochłonne i nijak nas nie rozwijające zlecenia, zamiast poszukiwać jednego naprawdę lukratywnego, które wykonamy z przyjemnością.
Wielu odnoszących sukcesy freelancerów wyprasowało sobie renomę posiadając dwóch czy trzech stałych klientów, dla których wykonują stałe, comiesięczne czy cotygodniowe zlecenia – i zdobyli ich właśnie oferując najwyższą jakość i dużo swojego czasu w zamian za atrakcyjne wynagrodzenie. Lepiej wyjdziesz na tym, jeżeli poświęcisz dziesięć godzin na jeden profesjonalnie wykonany projekt, niż po dwie godziny na pięć krótkich, byle jak wykonanych, nieopłacalnych zleceń.
